Plener znaczy się PlainAir
O słowie Plener słów kilka
Witamy w listopadzie, miesiącu znienawidzonym przez fotografów, miesiącu kiedy kończy się plenerowa uczta, a zaczyna się plenerowe rzeźbienie 🙂
Ostatnio uświadomiłem sobie, że zawsze – jak sięgam pamięcią – podobało mi się słówko plener. Z całym bagażem skojarzeń i z całym inwentarzem znaczeń. Czy to: uderzać w plener, ruszać w plener, plenerkować, sesja plenerowa, seks w plenerze itp.
Skąd właściwie wzięło się to słowo? Teorii miałem kilka, większość średnio nadających się do publikacji. Najbardziej prawdopodobna, ale tym samym najmniej oryginalna, iż wyraz PLENER to w dosłownym tłumaczeniu: [PLAIN AIR], czyli gładkie powietrze :), czyli w domyśle: wolna przestrzeń, nieskrępowanie, wolność twórcza i światopoglądowa…blablabla
Aby nie być gołosłownym w swoich semantycznych zapędach postanowiłem sięgnąć do źródła. Nie ma chyba lepszego autorytetu niż Władysław Kopaliński, więc na www.slownik-online.pl czytam:
Wpierw definicja:
plener otwarta przestrzeń pod gołym niebem jako miejsce i temat pracy malarza a. operatora filmu fabularnego; malowanie, filmowanie poza pracownią a. atelier, pod gołym niebem; malarstwo, zdjęcia plenerowe.
Oraz etymologia:
Etym. – fr. (en) plein air dosł. ‚na otwartym powietrzu; pod gołym niebem’; plein ‚pełny’ i łac. plenarius ‚(zu)pełny’
Ostatnio plenerowałem z Gosią i Kubą, szczegóły poniżej:
Zdjęcia dzięki łaskawości www.PamiatkaZeSlubu.pl – Fotografia Ślubna – Wrocław
Pingback: Klimatycznie – Gosia i Kuba « Fotowyn(at)urzenia