Samarytański Spontan
Moja Przypowieść O Miłosiernym Samarytaninie 🙂
Pewnej pięknej spokojnej i leniwej niedzieli zadzwoniła do mnie taka oto dziewuszka imieniem Paulina. Prawie łkając do słuchawki opowiedziała mi swą jakże dramatyczną historię: jak to przyjechała do Wrocławia na „sesję z Panem Fotografem”, jak to wszystko mieli ustalone i jakie wspaniałe zdjęcia mieli stworzyć… Lecz Pan Fotograf – za przeproszeniem – zapił i naszą drogą Paulinkę – również za przeproszeniem – wystawił.
I tak zbłąkana siedemnastoletnia białogłowa (hmm.. nie do końca) stanęła przed…
Statystyki z Tysiąca i jednej odsłony
Na Fotowyn(at)urzeniach stuknął tysiak.
Z niekłamaną satysfakcją spieszę donieść, że po niecałych dwóch miesiącach od założenia mojego Bloga Fotowyn(at)urzenia odwiedziło go już ponad tysiąc osób (unique entries, of course 😉 )
Jak na nowy twór w internecie jest to całkiem sporo. Pamiętajmy o tym, że blogów w sieci jest setki tysięcy, jak nie miliony – dlatego każde 50 – 80 odwiedzin dziennie cieszy.
Co ciekawe, okrągła cyfra na Blogu zgrała się w czasie z 10 – tysiącami unique entries na www.fotofil.pl, który jednak jest zrobiony w technologii flashowej, więc indeksacja i pozycjonowanie leży i kwiczy ;). Za to witryna ta stanowi pewien ważny – bo przełomowy – okres w mojej działalności fotograficznej, i doczeka się zasłużonego redesignu 😉
Co się czyta, co się ogląda
Jeśli chodzi pogłebione stastystyki na Blogu Filipa Głucha, to największą popularnością cieszą się oczywiście wydarzenia kulturalne: DGE w Pasji, Pokaz Mody Ślubnej w Hali Orbita, czy Degustacja Bożole 2009 w Restauracji JaDka (pozdrowienia dla p. Krzyszofa Głoda!)
Jeśli chodzi o posty „niereportażowe” dużą odwiedzalnością poszczycić się może niezapomniana sesja Asia aka G.I.Jane, oraz Violin Viddov Session z kwilącą Rapsod Żałobny Moniką.
Blogowanie czas zacząć
Disclaimer
No i stało się – czas najwyższy zacząć korzystać ze tego webpressowego ustrojstwa, czyli DOŁĄCZAM do społeczności blogerskiej, swoistej subkultury worldwide.
Wczoraj była spontaniczna, nieoficjalna, i w ściśle prywatnym gronie parapetóweczka ;), więc dziś lekkość bytu aż prowokuje do szalonych poczynań. Jednym z nich będzie właśnie ten zaczyn(nie mylić z zacier;]), czyli Blog Filipa Głucha (Teraz kiedy wszystkim już się nudzą blogi, to ja zakładam, no nieźle 😉 ).
VOX POPULI czyli KOMENTARZE