OSTR_eter fotorelacja
No i kolejny koncert OSTR-ego we Wrocławiu. Ale tym razem nie w Kultowej – lecz w Eterze, w którym focę ostatnio do znudzenia.
Występ zaczął się prawie punktualnie, bo już o 19:30(!), a skończył szybciej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać – o 21 z minutami było po ptokach.
Możnaby pomyśleć, że Adam tak się śpieszył do klubu Marrakech na występ innego rapowgo giganta: Abradaba , któremu to produkował bity na najnowszej – promowanej tego wieczoru – płycie. Nic bardziej mylnego – familijny ułagodzony Ostrowski pędził do domu, bo mu się babysitter skończył :), o czym co chwilę z balkonu przypominała mu żona. 🙂
Zdjecia z koncertu O.S.T.R w WZ
Fotorelacja bez doświetlania lampą błyskową, bo Tytus powiedział, że Adamowi się rogówka odkleja ;).
Nieważne, że ludzie w tłumie napieprzali „małpkami” ile wlezie, a o reflektorach koncertowych nie wspomnę, ja flesza nie odpaliłem ani razu. Prośbę organizatora potraktowałem jako swoiste (debilne, przyznam) wyzwanie. Owocem tego miejscowa szumność, ciemność, nieostrość ;).
VOX POPULI czyli KOMENTARZE